wtorek, 3 lutego 2015

Nowe życie...


Nie wiem czy któraś z Was, będąc jeszcze nastolatką, czy chwilę później zastanawiała się, jak będzie wyglądać Wasze życie za 10, 15 lat? Ja bardzo często miałam takie myśli... czy znajdę na swojej drodze bratnią duszę, kogoś z kim będziemy rozumieć się bez słów, jak będzie wyglądał mój dom, czy i kiedy będę miała dzieci.... co będę robiła w wieku 30 lat....?

Obecnie jestem w dość odmiennym stanie, czeka mnie niedługo jak to niektórzy mówią "przewartościowanie jestestwa"... O tak, jestem pewna, że moje, a raczej nasze życie się zmieni, bo wraz z budzącą się wiosną do życia naturą, ja w maju dam życie nowemu człowiekowi. I pewnie nic by w tym nie było szczególnego, bo miliardy kobiet na świecie rodzą miliardy dzieci i uważamy to za coś naturalnego, jednak stając w obliczu tego doświadczenia, kiedy widzisz jak Twój brzuch staje się coraz większy, a małe stworzenie daje o sobie znać pokonując kilometry maratonu w Twoim brzuchu, to już przestaje być takie zwykłe! To przecież jest cud...cud, za który dziękuję Bogu każdego dnia, i choć może z zewnątrz nie widać po mnie, że jestem podekscytowana tym, co już niedługo się stanie, bo nie czytam fachowej literatury, nie mam jeszcze żadnych ubranek (sic!), a to już 7 miesiąc (!), a w moim domu atmosfera nie zapowiada nadejścia nowego członka rodziny, to w głębi duszy czuję, że doświadczam czegoś wyjątkowego i niepowtarzalnego!

Wiele z moich czytelniczek jest mamami, lub tak jak ja niedługo nimi zostaną. Chciałabym, aby blog był swego rodzaju pamiątką po tych chwilach, które przeżywam, a które tak szybko mijają. Dlatego mam nadzieję, że nie będziecie rozczarowane, jeśli teraz trochę więcej będzie na Lulu Home o dzieciach :) Nie będę udzielała absolutnie żadnych porad jak zajmować się dzieckiem, bo sama nie mam o tym jeszcze bladego pojęcia, poza tym jedno teoria, drugie praktyka. Chciałabym do tematu podejść z bardziej estetycznej strony:) Sama jestem na etapie doboru kolorystyki pokoju, ciekawych i pomocnych gadżetów (choć od razu piszę, że będzie ich bardzo bardzo mało, gdyż nie znoszę niepotrzebnie plączących się "pomocników" po mieszkaniu), pościeli, ubranek, zabawek.... Mój świat Lulu Home wciąż będzie numerem 1, ale teraz będzie musiał podzielić się troszeczkę z rozpychającym się łokciami światem Lulu Kids. W ten sposób chciałabym połączyć przyjemne z pożytecznym:)

Przygotowuję właśnie kolekcję na Wiosnę/Lato moich dwóch linii...będzie pastelowo, pastelowo, pastelowo....wesoło i słodko. Tak też będzie w moim domu. Mam sporo pomysłów na urządzenie zakątka mojego mieszkania dla małej kruszynki, podzielę się z Wami moimi pomysłami, może którąś z Was zainspiruję, albo natchnę do odwiedzenia mojego świata Lulu Kids :)
A zatem witaj przygodo, ruszacie ze mną w podróż po spełnianie marzeń? :) 
Zapraszam!
Lulu

8 komentarzy :

  1. Piękne słowa! !! Napewno porusza serce nie jednej mamy. Powodzenia życzę. Patrycja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Myślę, że większość kobiet tak czuje, ale dzisiejszy pęd często nie pozwala nam na chwilę wyciszenia i refleksji! Pozdrawiam serdecznie Patrycjo:)

      Usuń
  2. Gratuluję i czekam na inspiracje.. Sama zostałam mama drugi raz równo dwa tygodnie temu także jak najbardziej LULU KIDS!! Szkoda że Lulu&Home bede odwiedzala rzadziej z powodu przeprowadzki.. w kazdym razie trzymam kciuki..powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie gratuluję drugiego dzidziusia! To z pewnością wielkie szczęście....a jeśli chodzi o Lulu Home to mam nadzieję, że już za kilka chwil, kiedy będę miała pomoc, każdy będzie mógł nas wirtualnie odwiedzić w sklepie internetowym. Życzę powodzenia i masy cierpliwości przy dwojgu szkrabach, bo tego z pewnością nigdy za wiele dla matki :) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Ojjj tak... to prawda!! Cierpliwości nigdy za wiele!! :) Dzieki i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Gratuluję!
    Piękny czas przed Tobą chociaż też bardzo trudny :)
    Jednak mimo wszelkich trudności macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz jaka się może kobiecie przydarzyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że macierzyństwo to bardzo ciężka praca, ale w końcu każdy z nas po coś to robi, i nie znam nikogo kto żałowałby decyzji o powiększeniu rodziny. Nastawiam się bardzo optymistycznie, bo wiem, że dużo zależy od naszej głowy i nastawienia.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. bardzo fajne zdjęcia i inspiracje!

    Pozdrawiam i zapraszam: www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń