środa, 23 lipca 2014

Dwa kółka po liftingu ;)


Nie od dzisiaj uwielbiam rowery. Nie wyobrażam już sobie lata bez roweru. Dla mnie najlepszą formą ułożenia sobie planu pracy i relaksu po pracy jest właśnie podróż na dwóch kółkach. Lipiec jest tak piękny w tym roku, że każdą chwilę bym przejeździła:D Jakiś czas temu pisałam o moim nowym dwukołowcu, który musiał przejść gruntowny remont, bo jego stan był opłakany. G ma kuzyna, który robi niesamowite rzeczy, jego hobby to odnawianie starych, niejednokrotnie zapomnianych przez świat motorów i właśnie rowerów! On nadał nowe życie mojemu Batavusowi:) A zresztą sami zobaczcie!


Nie mam niestety zdjęcia roweru w całości przed renowacją, ale chyba można sobie to "coś" wyobrazić ;)
A tu już wizytówka Lulu Home po rekonwalescencji. Chyba wygląda ciut lepiej, prawda? ;)





Wiem wiem, brak wyściółki daje się zauważyć w koszyku:) jak to mówią szewc bez butów chodzi, a ja nie mogę zdecydować się na kolor tkaniny ... może jakieś sugestie?
...
Dziękuje serdecznie Kubie za mistrzowską pracę! Jeśli też chcielibyście zmienić oblicze swoich dwóch kółek, piszcie, a ja zobaczę co da się w tym kierunku zrobić ;)
Miłego dnia,
Lulu


4 komentarze :

  1. Świetnie wyszło i pięknie prezentuje się na tle zieleni

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciut???!!!! Chyba żartujesz, jest przepiękny, ponadczasowy, wręcz idealny!:-) Wrzucaj do koszyka prowiant i w drogę:-) siodełko wygląda na bardzo wygodne i do tego takie stylowe...przypomniałaś mi chwile z dzieciństwa jak z kuzynami godzinami jeździliśmy na takich właśnie rowerach:-) nie dosięgalismy do siodełka i jazda była w pozycji pionowej:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie dziękuję za miłe komentarze...to prawda rower wygląda teraz zupełnie inaczej, myślę, e w stu procentach pasuje do klimatów Lulu :) jeździ się na nim świetnie, więc jak tylko mogę to staram się na niego wsiadać !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rower jest absolutnie boski!Gdybym nie wywalała się na każdym krawężniku, to z pewnością chciałabym właśnie taki.Śliczny!

    OdpowiedzUsuń