piątek, 14 lutego 2014

Pieszczotliwy luty


Tak, tak...już luty! Zaczynam już pewnie być nudna z tym ciągłym zdziwieniem, jak ten czas szybko mija, ale cóż, dobre w tym w tym całym pędzie jest to, że do wiosny coraz bliżej, ha!


Luty nie jest jednak dla mnie miesiącem "depresyjnym", a tym bardziej tegoroczny! Ostatnio usłyszałam informację, że bociany i żurawie zaczęły nam się powoli rozgaszczać! Coraz dłuższy dzień, słońca nas częściej odwiedza, a i na temperatury nie można narzekać....ach rozpieszcza nas ten luty! Poza tym, to miesiąc zakochanych, a i ja mam swoje małe święto w lutym, i jeśli kiedyś mówiłam, że G do romantyków nie należy, to muszę to odszczekać, bo mnie coraz bardziej zadziwia! I nawet kwiaty przynosi, chociaż uważa, że ich miejsce jest na łące!:)

Dzisiaj słów kilka o tym, co teraz robię. Wkręciłam się w przygotowywanie podarunków na Walentynki. Moi klienci są fantastyczni, uwielbiam, kiedy przychodzą do mnie z pomysłem, razem szlifujemy go delikatnie i tworzę, tworzę, tworzę...Tak bardzo mnie cieszy fakt, że tyle twórczych ludzi mam wokół, i widzę, że sami chcieliby wiele zrobić, ale się boją, wstydzą...


Dlatego chciałabym wszystkich zachęcić do próbowania swoich sił w różnych dyscyplinach. Jeśli coś wydaje wam się ciekawe i czujecie się dobrze w temacie, to zgłębcie go, poszukajcie ciekawych informacji, poczytajcie, może popytajcie kogoś, kto się zna dobrze na rzeczy i sami próbujcie swoich sił. Nie mówię, że jest łatwo, bo łatwo jest tylko na filmach, ale jeśli macie marzenia, to trzeba próbować je realizować, bo jeśli nie teraz, to kiedy?
A teraz mały przegląd ostatniej twórczości w Lulu Home.......









Mam jeszcze jedną sprawę. Ostatnio poproszono mnie o pisanie artykułów kulinarnych i DIY w "Tygodniku Podlaskim". Zaczęłam już swoją przygodę i polecam ostatni walentynkowy wpis, może komuś podsunę pomysł na szybki prezent dla kogoś bliskiego?




Na dziś kończę. Weekend się zbliża, czy ktoś już myśli o nasionkach? Ja planuję rozpocząć tegoroczną przygodę z Grow It Yourself :) 
P.S. Udanego Walentego!

Lulu

2 komentarze :

  1. och zające są po prostu bajeczne!!!! Moja Julka się w nich zakochała:) Zazdroszczę talentu:) I obserwuję z przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne rzeczy tworzysz. pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń