poniedziałek, 11 maja 2015

Wielkie początki

3 miesiące! To straszne, ile czasu minęło od ostatniego wpisu....nie wiem czy jeszcze ktokolwiek zagląda na mojego bloga...ale jeśli jakaś duszyczka stęskniła się za kilkoma słowami od Lulu to oto jestem:)



Nasze życie zmieniło się, oj bardzooo:) oczywiście na lepsze! Jak się domyślacie zostałam mamą - i to zupełnie niedawno, bo 28 kwietnia:)! Wciąż ciężko mi uwierzyć, że dołączyłam do tak zacnego grona :) Muszę stwierdzić, że po kilku ciężkich dniach w szpitalu, kiedy wydawało mi się, że bycie matką to jakieś ekstremalne doświadczenie dla mnie nie do przeżycia, teraz jest już w porządku! Wręcz jest cudnie!

Matkowanie to naprawdę ciekawy stan w życiu, i mimo, że brakuje mi trochę tego okresu oczekiwania na przyjście na świat małego B., bo pracy było tyle, że do ostatniego dnia przed porodem na pełnych obrotach, to teraz chcę czy też nie, nie mam wyboru i muszę poświęcić się mojemu szkrabowi :) Nie jest to jednak wielkie poświęcenie z mojej strony, gdyż mam świadomość, że on jest maleńki tylko przez chwilę i zanim się obejrzę, jego rączki i stópki urosną i pójdą sobie w świat układać własne życie. Cieszę się zatem tym maleńkim noskiem, nieporadnie opadającą główką na moje ramiona i błędnie rozmytymi oczkami, które jeszcze za wiele nie widzą. Każdy dzień jest poznawaniem się siebie nawzajem, doświadczeniem, którego nie da się porównać z żadnym innym...mam zatem szczere chęci do częstszych odwiedzin na blogu, miejmy nadzieję, że się uda!


Na koniec zaprezentuję Wam jeszcze kołyskę, której jestem pomysłodawcą i twórcą :) Została zrobiona z koszyka Mojżesza, ustawiona na częściach stelażu pochodzących z przewijaka dla niemowląt :), bo  przecież ja nie potrafię pójść do sklepu i kupić czegoś jak normalny człowiek ;) zawsze coś trzeba wymyślić innego, ale szczerze sprzęt się bardzo dobrze sprawdza!



Jutro Wam pokażę mój fotel do karmienia po metamorfozie, a tymczasem miłego poniedziałku!
Lulu

2 komentarze :