czwartek, 8 maja 2014

...

Dzisiejszy post nie ma tytułu, a to dlatego, że będzie o wszystkim po trochę.
Zacznę od tego, że żyję i mam się całkiem nieźle, bo już dostałam kilka informacji z pytaniem, czy ze mną wszystko ok :) Chyba jeszcze słabo wypracowana organizacja daje o sobie znać i te posty nie mogą się częściej umieszczać. Sporo minęło od ostatniego razu, dlatego dzisiaj szybki przegląd tego co było, czyli krótko, zwięźle i o wszystkim :)

Świąteczny mazurek "na wczoraj" :) tak go nazwałam, bo powstał w Wielki Czwartek, a jak wiemy mazurki robi się raczej z większym wyprzedzeniem.





Tych co jeszcze nie mają, a szusują na dwóch kółkach,
 zapraszam do Lulu Home po kosze rowerowe, w różnych kolorkach i z wyściółkami dobranymi pod konkretne potrzeby klientów! 


Ten koszyk stworzyłam na specjalne zamówienie panny młodej. Takie same koronki zdobią suknię, koszyk ma służyć do zbierania w nim życzeń, a po weselu oczywiście na rower! Nazwaliśmy go "romance", bo jest dla prawdziwej romantyczki! :)

A co nowego w Lulu Home?



W bombonierce zefiry, ciastka białoruskie, pamiątka z wyjazdu:)...tak, tak byliśmy na Białorusi, ale tylko przez moment (za to na granicy staliśmy dłuższą chwilę;) Jak je zobaczyłam nie mogłam się oprzeć, nie są to typowe bezy, ale coś pomiędzy bezą a pianką marshmallows. Do najsmaczniejszych może nie należą, ale prezentują się bosko!


Na więcej nowości zapraszam do sklepu, bo dziś taka słaba aura za oknem, że zdjęcia liche...
Zmykam do pracy, Wam życzę miłego dnia, mimo deszczu, do przeczytania niebawem (obiecuję, że już nie będzie trzeba na mnie tyle czekać).
Lulu

1 komentarz :

  1. Dziękuję za uroczy kafejnik:)
    pozdrawiam!
    Marzena

    http://zapachlawendy75.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń